Sknerus musi sobie poradzić z nie lada problemem: jego stare satelity zagrażają bezpieczeństwu Ziemi. Jeden po drugim schodzą z orbity i spadają w postaci rozżarzonych kul. Trzeba koniecznie się ich pozbyć! No tak... tylko że to kosztuje! A stary centuś prędzej zje własny cylinder niż wyda choć dolara. Na szczęście z pomocą przychodzi Diodak i pewien przyjacielski kozioł...
UWAGI:
Tł. z ang.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
* Kaczogrodzka krucjat - Kiedy potężna Armia Chaosu rusza do boju, gawiedź drży, a listki na drzewach kurczą się ze strachu. Zanim bitwa rozgorzeje na dobre, elfy zbiorą niezłe cięgi na prawej flance, a do akcji wkroczy Szkieletowy Król z oddziałem włóczników. W tej sytuacji Donald nie uniknie setek zaostrzonych pik w kuprze, guza na czole i bliskiego spotkania z łopatą. Kwarhammer to już nie tylko gra, to rzeczywistość!* Piotruś pan - Źle się dzieje na Kwaraibach! Piraci śmiało poczynają sobie ze spragnionymi słońca i przygody turystami. Nawet pan Mac Rela, stary wilk morski, nie może temu zaradzić. Nie dość, że go okradziono, to jeszcze ktoś zgolił mu wąsy! Na taką potwarz Miki nie pozostaje obojętny. Rusza na Kwaraiby, by stawić czoła tajemniczym golibrodom. * Sknerus w kosmosie - W jednej z fabryk Sknerusa skonstruowano ministatek kosmiczny. Nietrudno zgadnąć, że przez zwykłe gapiostwo pilotem oblatywaczem zostaje nasz majętny kaczuch. W ekstremalnych warunkach łatwo o doniosłe przemyślenia. A już spotkanie trzeciego stopnia podobno całkiem odmienia! Ale czy ta zasada odnosi się również do słynącego ze skąpstwa drobiu?
UWAGI:
Numeracja na grzbiecie książki (8) pozwala na ułożenie obrazka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Król Pieluch I Ech, królem być ! Mieć kupę forsy, władzę i uwielbienie poddanych! Chociaż.. Donaldowi wystarczyłaby sama forsa. Przyrósłby do swojego hamaka i opływał w luksusy! A ponieważ marzenia się spełniają, nasz patentowany leń zostaje władcą królestwa. śpioszków i pieluch. Nie, nie ! Nie ojcem! Najprawdziwszym królem!
Chłopcy z Indorpoolu Skarby ziemi to minerały, dżdżownice i. szkatułki kryjące skarby pradziadów. No, może raczej dziadów i ojców, bo przecież szalone lata 60. XX wieku to w końcu nie taka prehistoria ! Wystarczy czasem po prostu skopać ogródek, by odżyły! Oznacza to, że Donald ma płetwy pełne roboty.
Państwo to ja Ha! Jeszcze się taki Sknerus nie urodził, co by urząd podatkowy za noswodził! Od podatków nie ucieknie się również na odległej Dziobanii. Anawet jeśli, to prosto w chciwe objęcia Braci Be. Nasz umiłowany centuś musi zatem wybierać: podatki albo bankructwo. Ale co robić, gdy drugie jest konsekwencją pierwszego ?